Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, że historia edukacji sięga V w p.n.e. To już dwadzieścia sześć wieków. A to tylko jej oficjalna strona. Nie mniej jednak, edukacja dotyczy każdego z nas. W zasadzie dziś pochłonęła ogromne obszary naszych zasobów czasowych. Od wieków nikt nie miał wątpliwości, że należy uczyć. Nieco więcej kłopotów sprawiało jednak pytanie „Jak należy to robić?”
Na to pytanie w swej karierze naukowej próbował odpowiedzieć David A. Kolb – amerykański psycholog i teoretyk metod nauczania. Jest on autorem „Modelu uczenia się przez doświadczenie” (Experiential Learning Model). Model ten jest podstawą wielu teorii zarządzania wiedzą.
Koncepcja Kolba zakłada cykl uczenia się, składający się z czterech etapów:
– Konkretne doświadczenie. W pierwszym etapie osoba ucząca się napotyka nowe konkretne doświadczenie, które ma być podstawą uczenia.
– Obserwacje i refleksje. Jest to etap, w którym następuje obserwacja oraz zbieranie danych na temat wcześniejszego doświadczenia.
– Teorie i wnioski. To jest moment analizy, poszukiwania związków i wyciągania wniosków z wcześniejszych doświadczeń.
– Działanie i sprawdzanie. W ostatnim etapie następuje zastosowanie zdobytej wiedzy poprzez doświadczanie.
Cykl ten zatacza krąg i powtarza się. Najlepszym jego podsumowaniem jest myśl Kolb’a dotycząca tego, że uczenie się powinno być rozpatrywane w kategoriach ciągłego procesu zakorzenionego w doświadczaniu, a nie behawioralnych wyników.