Gdy kolejna fala kryzysu nadchodzi, nauczeni poprzednim, mamy już w głowie ten obraz: redukcje etatów, podwyżki cen w sklepach, zmniejszenie pensji, zero premii. Zamiast załamywać się, zaakceptuj to czego nie możesz zmienić i… przeorganizuj swoje życie.
Nawet jeśli nasze najczarniejsze obawy się spełnią, nie możemy się po prostu położyć
i czekać na lepsze czasy. Trzeba żyć dalej!
Ale jak?
Już teraz zastanów się, czy aby na pewno ten nowy telewizor albo samochód na raty, są ci niezbędne do życia? Może warto poczekać. Gdy kryzys minie kupisz telewizor
w jeszcze nowszej technologii, albo ten sam w o wiele niższej cenie. Jeżeli jednak nie byłeś tak przezorny to spróbuj rozłożyć raty na mniejsze, wiele banków oferuje takie czasowe rozwiązania.
Rozejrzyj się za pracą dorywczą, żeby uzupełnić luki w budżecie. A jeśli całkiem straciłeś stanowisko, jak najszybciej zacznij szukać nowego, odpowiedniego dla siebie. Nie rób sobie przerwy , żeby dojść do siebie.
Jeżeli masz w domu rzeczy, których od dawna chciałeś się pozbyć, to jest to właśnie świetny czas na to. Aukcje internetowe zawsze cieszą się dużym powodzeniem. Większość budżetu zazwyczaj wydaje się na jedzenie. Zapanuj nad tym. Absolutnie nie żyjąc o chlebie i wodzie, ale zacznij od samodzielnego przygotowywania jedzenia do pracy. Te kilkanaście złoty dziennie wydawane na gotowe jedzenie i napoje, w ciągu miesiąca, może przekształcić się nawet w kilkaset złoty.
Zawczasu pomyśl także o tym, jakie większe wydatki czekają cię w tym roku. Odkładaj systematycznie niewielkie sumy na wakacje lub święta. Unikniesz wtedy konieczności brania kosztownych kredytów gotówkowych.
Pamiętaj, że wszystko kiedyś mija i kryzys też minie.